Czy Lipton łamie polskie prawo?

W sumie to powinniśmy zawiadomić polską prokuraturę i naskarżyć ministrowi Kapicy… Ale że mieszkamy w Londynie i bardzo lubimy herbatę oraz pokera, a reklamy hazardu otaczają nas na co dzień w brytyjskiej rzeczywistości, damy sobie spokój. Mimo to, spójrzmy co się tam w rodzinnym kraju dzieje. Włączamy taki TVN i proszę… Pokerek…

Były James Bond, Pierce Brosnan, podnosi do ust szklankę herbaty, a drugą ręką nonszalancko odkrywając parę króli wygrywa rozdanie Texas Holdem.  Rozmawiają po polsku, bo reklama ma dubbing i można ją oglądać w publicznie dostępnych kanałach telewizyjnych w ramach aktualnej kampanii firmy. Kampanii, za którą bez wątpienia Lipton słono zapłacił, w końcu Brosnan to wciąż mocne nazwisko. Zobaczcie zresztą sami:

Czy coś tu nie gra? Owszem. W Polsce bowiem nie wolno w żaden sposób promować hazardu, ze szczególnym uwzględnieniem gier w karty. Ba, nie wolno nawet wykorzystywać elementów i przedmiotów kojarzonych z grami kasynowymi, bo biedni ludzie najwyraźniej ruszą tłumnie do sklepów po kolorowe kartoniki i zaczną się oddawać zgubnemu nałogowi, takiemu jak gra w pokera. Dlatego tez w Polsce emitowanie takiego materiału jest nielegalne, co oczywiście dowodzi słabości prawa, a nie reklamy Liptona.

 

Świat gra normalnie!

W cywilizowanym świecie bowiem granie w pokera, jak pokazuje reklama Liptona ( i niezliczone reklamy innych produktów), uznawane jest za czynność godną prawdziwego dżentelmena, samego Jamesa Bonda. Nikt nie krzywi się na pokazywanie emocjonującej rozgrywki pokerowej, nikt nie wysyła żenujących pism, gdy w kampanii autopromocyjnej publicznej telewizji pojawiają się karty do gry.

Ten ostatni przykład nie jest niestety zmyślony – ostatni dżingiel w poniższym filmiku to zdaniem ustawodawcy promocja hazardu pełną gębą i na wniosek Ministerstwa Finansów została wycofana z obiegu na Woronicza (czytaj więcej o konsternacji w TVP).

Abstrahując w ogóle od sensowności zakazywania dorosłym ludziom świadomej zabawy – zakaz promowania hazardu w Polsce od samego początku połyka własny ogon. W myśl ustawy można by teoretycznie zakazać emisji filmu Casino Royale (który dla promocji pokera w odmianie Texas Holdem zrobił więcej niż cały Hollywood przez wszystkie lata istnienia), można by ścigać każdą emisję filmu Maverick, pokazującego znacznie bardziej losowy poker (o podstawach tej pięknej gry piszemy w tym artykule). Czy ustawa jednak zabrania grać w karty? Nie, można je kupić w każdym kiosku i Empiku, ale sprzedawcy boją się je wystawiać na witrynach – a nuż podpada to pod zakaz promowania hazardu?

 

Absurdy można mnożyć. Fajne darmowe kasyno CASINO.PL, decyzją samego Ministerstwa Finansów uznane za produkt w 100% legalny w Polsce i niehazardowy, musi się reklamować dziewczynami w bieliźnie – bo kart ani żetonów pokazać nie może, mimo że kartami i żetonami posługujemy się, grając tutaj z innymi ludźmi na przysłowiowe zapałki. Czemu takiej zabawy nie wolno promować w sposób logiczny, a nie ma problemu ze sponsorowaniem klubów sportowych przez browary? Czyżby alkohol był mniej szkodliwy od gry w pokera?

CHCESZ BEZPIECZNIE POGRAĆ W JEDNORĘKIEGO BANDYTĘ? SPRAWDŹ SERWIS Casino.pl, MINISTERSTWO FINANSÓW PRZYZNAŁO, ŻE TO NIE HAZARD!

Autorów ustawy należałoby wysłać na przymusową rundkę po najlepszych newadzkich, a choćby i londyńskich kasynach. Może wtedy przekonaliby się, że w pokera nie gra się przy wódce i zarzyganym stole z wbitym pośrodku majchrem, tylko robi się na nim konkretne pieniądze. Jako państwo, pobierając podatek od legalnego biznesu.

Póki co jednak prawo jest jakie jest w pięknym kraju nad Wisłą i prawnicy Liptona zastanawiają się może teraz czy tych dwóch króli Bonda nie sprawdzi jednak jakiś Minister czy Prokurator…

Poczytaj również:

Leave a Comment